10-01-2015
Strona głównaScience fictionW lustrze
Kiedy eksplozja jądrowa o sile 60 kiloton niszczy Uniwersytet Środkowej Florydy, pierwsze podejrzenia padają na terrorystów. Jednak terroryści na ogół nie zostawiają po sobie otwartych na oścież drzwi do innego świata – czy też raczej uruchomionego generatora wielu drzwi do wielu innych światów. Czas nagli, więc nie pozwalając sobie na zwłokę, sekretarz obrony zatrudnia pierwszego z brzegu fizyka z uprawnieniami do pracy nad tajnymi projektami rządowymi. Doktor William Weaver, mający doktoraty chyba z każdej dziedziny nauki – od fizyki jądrowej po inżynierię elektryczną – jest najbardziej jajogłowym spośród jajogłowych. Jednocześnie jednak ów naukowiec może dodatkowo pochwalić się wszechstronnymi uzdolnieniami i umiejętnościami – od kolarstwa górskiego po grę na gitarze elektrycznej – jest dość sprawny i twardy, żeby przetrwać, gdy bramy obcych istot zaczynają wypluwać swoje „demony”.
Wydaje się, że jak na kogoś wytypowanego pospiesznie i bez większego namysłu, Weaver stanowi wybór doskonały – bystry, kompetentny, silny i wytrzymały. Gdyby tylko jeszcze zdołał poukładać sobie sprawy ze swą dziewczyną, pozbył się jakoś natrętnego szefa i znalazł chętnego do pokrycia za niego astronomicznego rachunku telefonicznego... No i oczywiście, gdyby w końcu zdołał dojść do tego, czemu te cholerne bramy nie przestają się otwierać. W porządku, czasami ma problemy z ustaleniem priorytetów...
Gdy pojawiają się coraz to nowe bramy, a obce zło rozprzestrzenia się wraz z nimi, to właśnie Weaver wraz ze starszym sierżantem Millerem muszą odnaleźć sposób na powstrzymanie ekspansji i zamknięcie niebezpiecznych przejść pomiędzy światami. Problem w tym, że na pozór jedynym sposobem na ocalenie Ziemi przed obcymi jest jej zniszczenie. A wtedy nie będzie już więcej żadnych dziewczyn, szefów i telefonów... Hm. No dobra, spośród tych trzech rzeczy dwie są złe. Naprawdę złe. Jak spalone grzanki. Jak codziennie poniedziałek.
W każdym razie przynajmniej jedna i pół spośród tych trzech... Tak czy inaczej, trzeba ustalić priorytety. Pewnie mimo wszystko Weaver i Miller będę musieli uratować świat.
Autorzy
Ringo John
Ciężar
0.295
Oprawa
Miękka
Format
13.0x20.0cm
Objetosc
336
Rok wydania
2006
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.