Był zimny osiemnasty dzień grudnia roku 1973, w pewnej mieścinie zwanej Włocławek, w tym właśnie miejscu i czasie przyszedłem na świat. Do 19 roku swojego życia mieszkałem właśnie w tym mieście i tu też na świat przyszły dwie moje siostry, które bardzo kocham. Choć jak byłem młodszy, był czas wojny z nimi. Po długich latach w domu przeniosłem się do Gdańska na studia, tu zdobywałem dalsze szlify w dziedzinie chemii. Po technikum chemicznym przyszedł czas na zrobienie tytułu naukowego na Politechnice Gdańskiej. Jako że chemia to trudna dziedzina, to i czas studiowania był nieco dłuższy, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, czyli poznałem dobrze Trójmiasto. Jednak Gdańsk to również grono wspaniałych ludzi, pierwsze miłości i pierwsza praca. W ramach awansu zawodowego przeniosłem się znad morza w głąb kraju, a dokładnie do Warszawy. Wzorce mojego życia to w pierwszej kolejności Rodzice, choć chyba największe znaczenie miał Dziadek, który nauczył mnie kochać ludzi takimi, jakimi są. Marzenia oczywiście mam jak każdy z Was i pragnę, by stopniowo się spełniały, a wierzę mocno w to, że spełnią się, gdy w mym życiu będzie gościła, tak jak teraz już gości, MIŁOŚĆ.