10-01-2015
Strona głównaPublicystyka EsejRusofoby w odwrocie
„Patrzę na to, co się dzieje – i tylko głową kiwam. Jasne było, że jak d***kracja, to musi być coraz głupiej, ale czasem trudno mi za tym postępem nadążyć. Jestem człowiekiem, który chodził do szkoły w czasach normalnych – w tym sensie, że nie było jeszcze telewizji. W związku z tym myślę logicznie – i zawsze zdumiewa mnie, że Ludzie Epoki Telewizji nie widzą świata takiego, jaki jest, tylko taki, jaki im pokazano na szklanym ekranie."
„Nie mam też ochoty na wojnę z Rosją dlatego, że wprawdzie 90% naszej energetyki opiera się na węglu, ale samochody jeżdżą na ropie i benzynie – a podejrzewam, że Moskwa z miejsca zakręciłaby nam kurki. A ja lubię jeździć samochodem.
Gdybym nawet chciał wojny z Rosją, to akurat nie o Gruzję. Bo czy nam się to podoba, czy nie, Moskwa ma tu za sobą wszelkie racje moralne. Wiadomo, że to Gruzja rozpoczęła działania wojskowe (nie „wojenne”, bo formalnie Osetia Płd. należy do Gruzji!) nawałnicą artyleryjską na miasteczko Tskhinvali o godzinie 4.47 nad ranem, zrywające rozejm z Dagomysu. I jest doprawdy obojętne, czy zginęło wtedy 1500, 2000 czy – jak twierdzą Osetyńcy – 3000 cywilów. Media „polskie” przez tydzień kłamały na potęgę – dziś pokazują już zdjęcia spalonych gruzińskich czołgów na ulicach – nie twierdząc, że przewieźli je tam Rosjanie...”
„Tymczasem ingerencja Moskwy w Osetii nie miała NIC wspólnego z narodowością rosyjską – Osetyńcy nie są Rosjanami! Podobnie zresztą, jak Abchazi, którzy są plemieniem właściwie gruzińskim – ale tak samo pragną być w Gruzji, jak niemieccy Szwajcarzy pragnęli być w III Rzeszy...”
Autorzy
Korwin-Mikke Janusz
Ciężar
0.25
Oprawa
Miękka
Format
12.0x20.0cm
Objetosc
278
Rok wydania
2012
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.