Ron jest bohaterem samotnym, poszukującym szczęścia w oddalonych od cywilizacji miejscach. W dżungli czuje się jak w domu. Ludzie zazwyczaj nudzą go lub irytują. Jest to opowieść o podróży mężczyzny, który na jednej ze swoich ścieżek spotyka kobietę. Historia Rona i Uelli zaczyna się w przesiąkniętej deszczem i zapachami owoców Kolumbii, a kończy się w suchej i spalonej słońcem Grecji. Anna Marczak – warszawianka, miłośniczka języków obcych i podróży. Od dziecka zafascynowana obcymi kulturami. Zapatrzona w westerny i filmy dokumentalne na temat plemion indiańskich w wieku piętnastu lat wyjechała na rok do Montany, gdzie chodziła do tamtejszego liceum, zwiedzała rezerwaty, uczyła się języków i rozwijała swoje zainteresowania motoryzacyjne. Studiowała psychologię stosunków międzykulturowych i filologię angielską. Podczas studiów zrobiła prawo jazdy na motocykl i zjechała północny Wietnam wzdłuż i wszerz. Na mapie jej podróży znajdują się także Afryka i Tajlandia. Od paru lat prowadzi szkołę języków obcych. „Ron” to jej debiut. Fragment: Mówili mu, że to wstyd, by dorosły facet uganiał się za owadami. Wcześniej czy później jednak okazywało się, że nie pasował do świata, do którego miał należeć. Nie lubił betonu na ulicach, a tym bardziej ciasnego garnituru. Zamienił więc betonowe miasta na dróżki leśne, garnitur na luźne ubranie i kapelusz ojca, a muzykę nowoczesną na szum lasów i morskich fal. Takie podejście sprawiło, że stał się samotnikiem i był nim aż do czasu otrzymania pewnej wiadomości i wizyty w Bogocie...