10-01-2015
Strona głównaPublicystyka EsejPunkt obserwacyjny
Fragment:
Czasami (bardzo rzadko) pozostawiam swój punkt obserwacyjny. Wsiadam do samochodu albo pociągu i jadę przez długie godziny gdzieś, gdzie brak jest późnojesiennego błota, gdzie ludzie przesyłają sobie życzliwe spojrzenia, gdzie czas, ten codzienny dręczyciel, przyjmowany jest tak samo pogodnie jak inni mili goście.
Z jesieni miejskiej w jesień wiejską. Z miasta murowanego do miasta drewnianego. Z epoki po królu Kazimierzu Wielkim do epoki sprzed jego panowania. Tu – nieustanne zachmurzenie, tam – słońce i wszystkie barwy jesieni, górski wiatr, dalekie widoki.
Autorzy
Rudowski Krzysztof
Ciężar
0.33
Oprawa
Twarda
Format
14.3x20.2cm
Objetosc
142
Rok wydania
2009
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.