10-01-2015
Ferdynand Ossendowski był jednym z najbardziej płodnych i najchętniej czytanych autorów międzywojnia. Kiedyś tłumaczony na 15 języków, dziś prawie zapomniany, trafił w me łapki zupełnie przypadkiem, na zasadzie luźnego skojarzenia, że "gdzieś już to nazwisko słyszałem".
"Przez kraj..." to barwna, autobiograficzna opowieść o ucieczce autora przed wkraczającymi do Syberii oddziałami bolszewickimi. Ucieczce, która zawiodła Ossendowskiego do Mongolii i dalej do Chin. Największa część historii rozgrywa się jednak w tym pierwszym kraju i to do niego IMO odnosi się tytuł. Czyta się bardzo dobrze, tym lepiej, gdy człowiek uświadomi sobie, że rzeczy opisywane przez narratora zdarzyły się naprawdę (no, może w paru miejscach pan Ferdynand IMO troszkę podkoloryzował). Wraz z nim poznajemy nietuzinkowe postacie: lamów, wojskowych, ale również zwykłych ludzi. Przybliża nam autor zwyczaje, legendy, florę, faunę, historię (którą sam również tworzy) stron, w których w danej chwili się znajduje.
To wszystko dzieje się na tle walki o wpływy w Mongolii. Rosja (bolszewicy i "biali"), Chiny oraz miejscowi "niepodległościowcy" walczą o władzę. Polityka miesza się z religią, postęp z zabobonem. Pełno intryg, spisków i krwi. Dzięki temu czyta się "Przez kraj..." jak powieść sensacyjną. Podsumowując. Wspaniały obraz z awanturniczego życia Ferdynanda Ossendowskiego dostarcza nam wiedzy o Mongolii lat 20-tych. Wart przeczytania, nie tylko przez interesujących się szeroko pojętym "Wschodem".
Autorzy
Ossendowski Antoni Ferdynand
Ciężar
0.342
Oprawa
Miękka
Format
14.5x20.5cm
Objetosc
280
Rok wydania
2008
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.