10-01-2015
Strona głównaBiografiePortrety niepospolitych
Autor skreślił jedenaście pysznych sylwetek ludzi wpisanych trwale w pejzaż Krakowa, bądź – jak to jest w przypadku abp. Józefa Bilczewskiego – Lwowa i Krakowa. Nie są to obrazy malarskie, ale literackie, skreślone z prawdziwym znawstwem wszelkich tajemnic sztuki pisarskiej. Dziedzic w dotychczasowych swoich książkach udowodnił, że ma własną drogę twórczą. Nie jest on, i nie chce być, historykiem literatury żmudnie gromadzącym materiały, starającym się w oparciu o owe materiały rekonstruować bliższą czy dalszą rzeczywistość. Owszem, twardo stąpa po ziemi. W większości zebranych w tym tomie szkiców widać też bardzo solidną podbudowę faktograficzną. Ale owa podbudowa materiałowa stanowi zaledwie tło dla tego, co nade wszystko interesuje Autora: dla sylwetki pisarza, uczonego czy księdza, którym poświęcił poszczególne teksty.
Wszystko wskazuje na to, że zebrane w tym tomie teksty zrodziła prawdziwa pasja Dziedzica, jaką jest jego ciekawość poznawania psychiki wielkich osobowości. Pragnie on odnaleźć przesłanki podejmowanych przez nich działań na polu literatury, sztuki albo też w życiu publicznym. Fascynowali go zawsze i nadal fascynują ludzie, którzy trwale wpisali się w dzieje nauki, sztuki bądź też w kroniki życia publicznego. Jednych bohaterów swojej najnowszej książki miał szczęście spotkać w swoim życiu, innych odkrył w bliższej czy dalszej przeszłości. Jeszcze innych (jak Karola Wojtyłę) podziwiał z pewnego oddalenia. Ale wszyscy oni zafascynowali go nie tyle może nawet swoimi dokonaniami, co swoim życiem. To dlatego podjął trud poszukiwania tajemnic tkwiących w ich osobowościach. To dlatego także postanowił o nich opowiedzieć. /Ze wstępu prof. Franciszka Ziejki/
Autorzy
Dziedzic Stanisław
Ciężar
0.44
Oprawa
Twarda
Format
13.5x19.5cm
Objetosc
352
Rok wydania
2013
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.