Po tamtej stronie lustra" to niezwykła opowieść, której bohaterka przenosi się do roku 1776… A może wcale tak nie było? To już rozsądzić muszą czytelnicy, którzy sięgną po historię Marii. W pewien zimowy wieczór podczas spaceru po Starówce Maria spotyka dwóch mężczyzn niosących olbrzymie lustro w złoconych ramach. Nie może oprzeć się pokusie, ale gdy tylko zerka w lustrzaną taflę, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Początkowo nasza bohaterka sądzi, że znalazła się na planie filmowym, jednak szybko musi przyjąć do wiadomości, że jakimś sposobem cofnęła się w czasie, i to o ponad dwieście lat. We współczesnym świecie Maria pozostawiła męża i synka, teraz próbuje odnaleźć swoje miejsce w przeszłości, tak naprawdę nie wiedząc, czy pozostanie tam już na zawsze, czy to tylko chwilowy kaprys losu. Postanawia jednak jak najlepiej wykorzystać ten dar. Widzi w tej odmianie także szansę na to, by nieco inaczej pokierować swoim życiem – bez wiecznego pędu i stresu, okazując zainteresowanie i chęć pomocy bliźnim.