10-01-2015
Strona głównaHistoria ArcheologiaManewr na Pułtusk
W nieustannych strugach deszczu Polska zmieniała się w prawdziwe mokradła, w których konie i ludzie poruszali się z największą trudnością. Błoto spod Pułtuska obrosło później wśród starszych żołnierzy cesarskich niemal taką legendą, jak śniegi spod Smoleńska, czy lód spod Berezyny. Larrey, który ze względu na pełnioną przez siebie funkcję chirurga Gwardii nie może być posądzany o przesadny pesymizm, tak pisze w wydanych w 1812 roku Pamiętnikach: „Deszcz padał na nas nieprzerwanie. Maszerowaliśmy po pas w błocie. Konie zapadały się w nim po same brzuchy. Wszędzie błoto, w którym grzęzła artyleria, w którym zapadło się wiele wozów z wyposażeniem. Nigdy jeszcze armia nie musiała maszerować w tak trudnych i uciążliwych warunkach”. Według naocznych świadków w kamaszach zrywała się podpinka i piechurzy gubili w błocie buty. Co sprytniejsi przywiązywali trzewiki sznurkiem do stóp. Karabiny nosili przepasane przez ramię, aby mieć wolne ręce, którymi wyciągali z błota pozostałą z tyłu nogę i przenosili naprzód, następnie to samo robili z drugą. I tak bez przerwy, ta sama czynność musiała być powtarzana przez całą drogę.
Fragment
Autorzy
Lechartier Georges
Ciężar
0.71
Oprawa
Twarda
Format
17.0x24.0cm
Objetosc
324
Rok wydania
2011
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.