Kulturystyka jest jedyną dyscypliną sportową, która pozwala wyćwiczyć organizm wszechstronnie, z korzyścią dla zdrowia, gwarantując przy okazji ukształtowanie sylwetki w oparciu o klasyczne kryteria estetyki. Aby wszystkie te założenia zostały spełnione, niezbędne jest wykonywanie ćwiczeń o dużej różnorodności, zmiennej intensywności oraz w zgodzie z regułami dietetyki i suplementacji. Niezbędne są również ćwiczenia gibkości, ponieważ tylko mięśnie dobrze rozciągnięte, sprężyste i elastyczne są w stanie zagwarantować ich szybszy rozwój. Kulturystyka różni się tym od innych dyscyplin sportowych, że dla niej ciało jest podmiotem, podczas gdy w każdym innym wypadku – narzędziem służącym do osiągnięcia celu typowego dla tej dyscypliny. Trzeba jednak w tym miejscu uprzedzić wszystkich o pewnym niebezpieczeństwie towarzyszącym budowaniu sylwetki. Otóż ciało traktowane jako podmiot może wyzwolić w człowieku, szczególnie młodym, zjawisko narcyzmu, co niekoniecznie bywa zgodne z dobrze rozumianym poczuciem estetyki. Aby uchronić się przed taką ewentualnością, należy zawsze zadbać o wykształcenie u siebie racjonalnego dystansu do dyscypliny, którą się uprawia. Jest rzeczą oczywistą, że w książce noszącej tytuł „Kulturystyka na zdrowie i urodę” nie będziemy lansować wzorów upowszechnianych przez amerykańskie magazyny promujące gabaryty rodem z komiksów choćby dlatego, że ma to niewiele wspólnego ze zdrowiem i jest „dziwnie przemijające”...