10-01-2015
Strona głównaHumor SatyraKrok po kroku do dobrobytu
Żeby nikogo nie zanudzić, będę się skracał. Rysować do gazet zacząłem po roku 1956. Z początku do dzienników lokalnych, później do tygodników „Karuzela”, „Szpilki”, a w końcu do miesięcznika „Polska”, gdzie ujrzały światło dzienne moje DIABEŁKI. Okoliczności sprawiły, że z początkiem lat 70. wyjechałem z kraju, pozostawiając cały swój dobytek i dorobek na pastwę losu. Wyjechałem i ślad po mnie zaginął. Niedługo potem zaginął też ślad po „Szpilkach”, „Karuzeli” i innych gazetach.
Minęło prawie 40 lat i myślałem, że tak już zostanie… kiedy nagle wręczono mi walizkę z częścią mego dorobku. Kilka zaprzyjaźnionych osób zebrało i przechowało sporo moich rysunków z różnych epok i różnych redakcji. Przejrzałem je starannie i doszedłem do wniosku, że niektóre z nich warte są ocalenia od zapomnienia, a niektóre nawet nadal są śmieszne. Stąd więc ta książeczka. Można ją wziąć do ręki bez obawy. Prawie nic do czytania. Praktycznie same obrazki.
Kazimierz Mozolewski
Ciężar
0.47
Autorzy
Mozolewski Kazimierz
Oprawa
Twarda
Format
21.0x15.0cm
Objetosc
176
Rok wydania
2009
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.