10-01-2015
Szybko robię zakupy w kiosku przy małym budynku stacji kolejowej: trzy okrągłe bochenki chleba, cukier, herbata, pieprz, zapach rumowy do ciasta i dwie paczki sportów dla Dziadziusia. Starcza jeszcze na garść landrynek; to moje koszyczkowe za drogę. Sprawunki pakuję do cerowanej sznurkiem siatki, landrynki w szarej papierowej torebce upycham w kieszeni i ruszam z powrotem. Ze stacji do domu dziadków na przedmieściu Mogielnicy jest jakieś półtora kilometra. Poorana koleinami droga ciągnie się wzdłuż torów przecinających niewielkie sady i pola. Na tej marnej ziemi darzą się tylko kartofle i żytko. Co tam żytko, co tam pola! Któż zawracałby sobie nimi głowę, kiedy zaraz za stacją - po lewej stronie torów - łypią na mnie wielkimi zielonymi oczami dwie głębokie na pięć metrów glinianki. Gęstym pierścieniem pochylają się nad nimi wierzby płaczące. Lekkie podmuchy wiatru coraz rozchylają gałązki drzew.
Fragment
Ciężar
0.344
Autorzy
Juszczak Krzysztof
Oprawa
Twarda
Format
14.5x21.0cm
Objetosc
192
Rok wydania
2006
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.