Miły farnoholiku / farnoholiczko, na początek chciałabym powiedzieć, że fakt, iż trzymasz w ręku tę właśnie płytę DVD, jest dla mnie wielką pociechą. Nie jestem przekonana, czy jest to coś lepszego od normalnej płyty, skoro nie ma na niej nowych utworów. Patrzeć ponad 2 godziny na Farną, to z pewnością żadna przyjemność. W dodatku nie można śpiewać i poprawiać jedna piosenkę 40-krotnie, aby było idealnie. Nie można odwołać koncertu, przy którym pracowało ponad 120 osób, z powodu przesilenia i zapalenia strun głosowych, bo już za parę godzin występ. Fani czekają, kamery przygotowane, zespół też. Przyznam się, że był niemały stres. Wrażliwa Farna w ryk. W dodatku przyjechali moi rodzice. Nie widziałam ich z powody przygotowań od ponad 7 tygodni. Ja w ryk do potęgi drugiej. Może zabrzmiało to bardzo patetycznie, ale szczerze. Tak naprawdę było. Wasza Ewa