Tadeusz wiódł życie statecznego męża i ojca. Pracował w Stoczni Gdańskiej im. Lenina, chodził na zebrania komitetu zakładowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wierzył w Ojczyznę Ludową, a ona wierzyła w niego. Jednak jego niemal sielankowe życie runęło jak domek z kart pewnego listopadowego dnia 1978 roku, gdy Tadeusz wracał z zebrania partyjnego swoim nowym polonezem. Jego ciekawość została ukarana w okrutny sposób – w wyniku wypadku samochodowego zapadł w śpiączkę na długie lata… Co łączy Tadeusza z księdzem, policjantem, szanowanym politykiem oraz z kryminalistą zamieszkującym kolumbijską plantację kawy? Czy uda się rozwikłać zagadkę morderstwa sprzed kilkudziesięciu lat? Jaką rolę w tym wszystkim odegra pewien major marynarki wojennej? Na te i inne pytania odpowiada znakomita książka Janusza Karaska „Drugie narodzenie”.