10-01-2015
Strona głównaFilozofiaDrogi i bezdroża
- Macie się ubrać i wyjść na drogę, tam czekają na was przygotowane sanie.
Ojciec pobladł, usiadł i nie mógł się ruszyć. Dopiero chłopcy włożyli na niego futerko i pomogli mu wyjść. Wujek Suski zwrócił uwagę, że dzieci nie jadły śniadania, bo chleb był przecież jeszcze w piecu i że tak nie można traktować ludzi.
- Dobrze, dobrze, idźcie już sobie, idźcie. Tam gdzie was zawiozą, mają dużo chleba, to was nakarmią, a tu jest nasza ziemia i nasz chleb.
No i wyszła z domu rodzina jak święci tureccy. Jedynie wu-jenka miała trochę oleju w głowie, bo z łóżka zabrała pościel i z szafy trochę ubrań i bielizny, przynajmniej z tego pokoju gdzie ich trzymali. Hela chciała wyjść do ubikacji, ale i na to jej nie pozwolono. Raptem okazało się, że to oni są właścicielami wszystkiego, bo tu będzie Ukraina, a co na ukraińskiej ziemi, to do nich należy. Na saniach usadowiono Byrskiego z żoną i dwiema najmłodszymi córkami, a reszta szła piechotą w pobliżu sań. Z przodu i z tyłu kawalkady jechali uzbrojeni ruscy żołnierze, na każdych saniach jako woźnica siedział Ukrainiec.
Żegnaj domu miły i ziemio, która nas karmiłaś, zaczęła się krzyżowa pielgrzymka.
(Fragment książki)
Autorzy
Świderska Helena
Ciężar
0.23
Oprawa
Miękka ze skrzydełkami
Format
14.7x21.0cm
Objetosc
139
Rok wydania
2006
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.