10-01-2015
Strona głównaPublicystyka EsejCienka książka do czytania
Od lat obserwuję codzienne życie i z poważnym opóźnieniem postanowiłem zapisać to, co jeszcze pamiętam i to, co dzieje się współcześnie. Chyba dlatego, że moi przodkowie tego nie robili (oprócz piśmiennej babci Zofii), a szkoda, bo są ważne rzeczy, które mgliście pamiętam, o których słyszałem kiedyś w luźnych rozmowach moich rodziców czy dziadków, ale brak mi szczegółów, których już nigdy nie poznam. Wobec tego ja, nauczony tym smutnym doświadczeniem, opiszę znane mi wybrane zjawiska i problemy, aby nadchodzące pokolenia mojej rodziny (prawnicy mówią o takich zstępni) miały informacje o przeszłości z pierwszej ręki i nie były skazane na bezkrytyczne wysłuchiwanie bzdur, które plotą politycy i dziennikarze dopasowujący historię Polski do swoich współczesnych interesów czy wyobrażeń. Z cynizmu albo z głupoty tworzą jakąś równoległą rzeczywistość, która nie ma nic lub ma bardzo mało wspólnego z tym, co nas naprawdę otacza. […]
Tak więc czynię zapiski w trosce o potomnych, aby nie pozostali w nieświadomości. Nie sądzę, aby natchnienie do pisania spuściły na mnie siły wyższe. Wiadomo jednakowoż, że autorzy świętych ksiąg pisali te księgi w transie, z natchnienia Ducha Świętego, sami nie zdając sobie z tego sprawy. Pewnie nawet nie wiedzieli, że to, co piszą, będzie kiedyś świętą księgą. To, co ja piszę, na pewno świętą księgą nie będzie, lecz nie wykluczam, że z moich zapisków przeznaczonych wprawdzie dla rodziny, ale być może odkrytych przez archeologów za parę tysięcy lat, będą kiedyś pieczołowicie wyszukiwane przez historyków, albo raczej przez teologów, szczegóły np. z życia św. Antoniego Macierewicza, który dzięki wstawiennictwu Ojca Dyrektora niewątpliwie świętym zostanie. Zresztą i ja w swoich dalszych rozważaniach także nie potrafię pominąć tak wyjątkowej postaci.
Podobnie, pod nadzorem sił nadprzyrodzonych, niejaki pan Smith napisał kiedyś Księgę Mormona, w którą wierzą miliony ludzi. Dlaczego nie mieliby wierzyć w to, co ja napiszę o różnych sprawach lub ludziach, tym bardziej że Smith, pisząc Księgę Mormona, łgał jak z nut, a ja piszę czystą prawdę, bo robię to absolutnie bezinteresownie.
Autorzy
Kiełczewski Andrzej
Ciężar
0.12
Oprawa
Miękka
Format
14.5x20.5cm
Objetosc
86
Rok wydania
2013
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.