10-01-2015
Zmysłowy powrót do lat cudownych.
Marek Karewicz big-beatu nie lubił. Był człowiekiem jazzu. Gwiazdy nowej muzyki fotografował inaczej – z dystansem, ironią, a nawet pobłażaniem. Jego wspomnienia to nie tylko sentymentalny obraz złotej ery polskiej estrady lat 60., ale też prawdziwa kopalnia anegdot zza kulis.
Czesław Niemen opuszczający, z do bólu prozaicznego powodu, bankiet u Roda Stewarta
Poszukiwania Skaldów w radzieckiej psychuszce
Rozpacz Marka Grechuty na widok okładki
Koncert Stana Borysa dla jednej osoby, a nawet nocna wódka z księdzem Karolem Wojtyłą…
Marek Karewicz osiągnął to, że kiedy ogląda się jego zdjęcia, to słyszy się muzykę.
- Wojciech Mann
Człowiek-ikona. Jego opowieści są równie wymowne jak zdjęcia, które robił.
- Piotr Metz
Nie wyobrażam sobie życia muzycznego w Polsce bez Marka i jego fotografii.
- Marek Piekarczyk
„Big-beat” to zbiór wspomnień Marka Karewicza, jednej z najbarwniejszych i najbardziej rozpoznawalnych osobowości naszej powojennej sceny muzycznej, okraszone kilkuset zdjęciami z jego archiwum. Z opowieści Karewicza można się dowiedzieć, jak funkcjonowała polska estrada w latach 60. i 70. ubiegłego wieku. Książkę czyta się jednym tchem, ponieważ Karewicz – wspaniały gawędziarz – ma dar opowiadania. Jego historie z życia gwiazd rodzącego się w Polsce rock’n’rolla są pełne życia, humoru, a czytelnik znajdzie w nich mnóstwo wcześniej niepublikowanych informacji dotyczących najważniejszych wydarzeń i postaci tamtych czasów. Co najważniejsze, nie są to tylko pochwały, Karewicz dzieli się z czytelnikami obserwacjami i komentarzami często kontrowersyjnymi. To przezabawna, a zarazem fascynująca opowieść o tym jak w czasach absurdy i zniewolenia, hartowała się polska estrada i kim byli z bliska ludzie, których przeboje pamiętamy po dzień dzisiejszy.
Na kolejnych stronach „Big Beatu” znajdziecie opowieści o Czesławie Niemenie, Karin Stanek, Marku Grechucie, Kasi Sobczyk, Krzysztofie Klenczonie, Helenie Majdaniec, Tadeuszu Nalepie, Adrianie Rusowicz, Józefie Skrzeku, Stanie Borysie, Wojciechu Gąssowskim, Franciszku Walickim, a nawet i Karolu Wojtyle i biskupie Macharskim. Karewicz opisuje też kulisy funkcjonowania wielu zespołów, m.in.: SBB, Czerwonych Gitar, Czerwono- i Niebiesko- Czarnych, Breakout, Skaldów, Budki Suflera, No To Co, Klanu czy Testu.
AUTORZY:
Marek Karewicz – jeden z najbardziej znanych w Europie fotografików muzycznych, ale też ceniony konferansjer, dj, dziennikarz i bon vivant przez pół wieku brylujący na festiwalach, imprezach muzycznych i warszawskich salonach. Karierę zaczynał w połowie lat 50., był więc czynnym uczestnikiem narodzin polskiego jazzu, rocka (big-beatu) i w ogóle tzw. show biznesu. Sam mówi, że z wielkich świata jazzu nie udało mu się sfotografować jedynie Louisa Armstronga, ale za to pił wódkę z Rolling Stonesami… Karewicz ma na swym koncie doskonały, wsparty autorskimi anegdotkami, album fotograficzny „This Is Jazz” oraz napisany wspólnie z Tomaszem Dominikiem tomik wspomnień „Moja Warszawka lat 60-tych”.
Marcin Jacobson należy do najbardziej znanych animatorów polskiej sceny muzycznej. Współtworzył ruch Muzyka Młodej Generacji i festiwal w Jarocinie. Był managerem grup: Dżem, TSA, Krzak, Proletaryat, String Connection, WU.HAE, a także Martyny Jakubowicz, Johna Portera i Sławka Jaskułki. Jest też cenionym publicystą. Jego teksty publikowały m.in. Machina, Tygodnik Kulturalny, Jazz Forum, Magazyn Muzyczny, Warsaw Voice i Scena. Jest autorem książki „Rolling Stones – Warszawa ‘67” oraz redaktorem albumów „This Is Jazz” i „Muzyka Młodej Generacji” oraz zbiorów prac nadesłanych na coroczny konkurs „Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla”.
Autorzy
Karewicz Marek, Jacobson Marcin
Ciężar
0.92
Oprawa
Twarda
Format
22.0x24.0cm
Objetosc
192
Rok wydania
2014
Dla tego produktu nie napisano jeszcze recenzji!
Napisz recenzjęWłaściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.